88-latka na skraju wyziębienia leżała bez butów na lodowatej ziemi. Uratowali ją policjanci

policja-kamizelka

Dociekliwość i profesjonalizm skierniewickich policjantów z ogniwa wywiadowczego pozwoliły na uratowanie 88-letniej kobiety przed wychłodzeniem. Funkcjonariusze odnaleźli zdezorientowaną i wyziębioną kobietę w ciągu 30 minut - jeszcze zanim zostało przyjęte zawiadomienie o jej zaginięciu.

Dzisiaj (14 stycznia) kilkanaście minut po godzinie 6:00 skierniewicka policja została poinformowana o zaginięciu starszej kobiety. Zaniepokojona rodzina od kilku godzin bezskutecznie poszukiwała 88-letniej mieszkanki Chlebowa (gm. Lipce Reymontowskie).

- Interweniujący policjanci ogniwa wywiadowczego rozpoczęli od ustalenia z rodziną miejsc, które znane były kobiecie, mającej problemy zdrowotne i problemy z pamięcią. Wspólnie z członkami rodziny funkcjonariusze wyruszyli na poszukiwania. Sprawdzili dokładnie budynki w miejscu zamieszkania 88-latki, następnie wszystkie inne miejsca, gdzie mogła się znajdować. Sytuację utrudniał zmrok, policjanci część okolicy sprawdzali na pieszo - „krok po kroku" - relacjonują przedstawiciele KMP w Skierniewicach.

O godzinie 7:10 około 300 metrów od miejsca zamieszkania kobiety, poszukujący zauważyli przy ogrodzeniu sadu czarną kurtkę. Gdy się zbliżyli, okazało się, że była to zaginiona 88-latka.

- Kobieta była zdezorientowana i mocno wyziębiona, w kurtce i bez butów leżała na lodowatej ziemi, nie mogąc się podnieść - dodają mundurowi.

Policjanci udzielili jej pomocy. Poprosili także okolicznych mieszkańców o pomoc, którzy natychmiast udostępnili okrycia oraz ciepłą herbatę. Po przyjeździe karetki, kobieta w obecności rodziny została przekazana w ręce służb medycznych. Wstępne ustalenia wskazują, że 88-latka była na skraju wyziębienia - temperatura jej ciała wynosiła 30 stopni Celsjusza.