Choć więcej osób chciało odwołać burmistrz niż ją wybrało, referendum w Bolimowie uznano za nieważne. Decydująca okazała się zbyt niska frekwencja.
Za mało głosujących, by uznać wynikW niedzielę mieszkańcy Bolimowa mieli okazję zdecydować, czy Marzena Słojewska powinna dokończyć swoją kadencję jako burmistrz. Głosowanie trwało od 7:00 do 21:00. Aby referendum było ważne, musiało wziąć w nim udział co najmniej 952 osoby, czyli 60% uprawnionych. Do urn poszło 920 mieszkańców, co przesądziło o nieważności wyniku.
Więcej głosów za odwołaniem niż za wyboremParadoksalnie, choć referendum nie zostało uznane za wiążące, jego wynik może niepokoić obecne władze. Za odwołaniem burmistrz opowiedziało się aż 870 osób – to więcej, niż liczba głosów, którą zdobyła w zeszłorocznych wyborach (800). Zaledwie rok temu Marzena Słojewska wygrała różnicą zaledwie czternastu głosów.
Urząd bez kluczowych pracowników?Po objęciu urzędu przez Słojewską, wielu dotychczasowych współpracowników zrezygnowało z pracy. Obecnie gmina ma funkcjonować bez sekretarza, skarbnika i kierownika ds. inwestycji.