Najważniejsze wideo w esk24
Interwencja, która dotyczyła zakłócania porządku zakończyła się zatrzymaniem 32-latki za przestępstwo. Skierniewiczanka posiadała ponad 40 gramów amfetaminy, część z nich ukryła w lodówce. Kobieta usłyszała już zarzuty, grozi jej do 10 lat pozbawienia wolności.
22 czerwca 2024 roku w godzinach porannych oficer dyżurny skierniewickiej komendy otrzymał zgłoszenie od mieszkańca miasta, dotyczące niewłaściwego zachowania sąsiadki, która miała rzucać butelkami przez okno. Pod wskazanym adresem właścicielka mieszkania twierdziła, że jest zamknięta w domu i nie ma klucza do drzwi.
W trakcie interwencji kobieta otworzyła drzwi wejściowe używając do tego łomu, jednocześnie uszkadzając swoje własne mienie.
- Policjanci po wejściu do mieszkania zastali tam trzy osoby w trakcie libacji alkoholowej. Właścicielka mieszkania wraz ze swoją siostrą były pobudzone, co wzbudziło podejrzenie u funkcjonariuszy, którzy dokonali kontroli tych osób. W konsekwencji podjętych działań przy 32-latce, która wcześniej otworzyła swoje drzwi łomem odnaleziono blisko 28 gramów amfetaminy, a następnie kolejne 13 gramów policjanci ujawnili w zamrażalce. Kobieta została zatrzymana, usłyszała już zarzuty posiadania znacznej ilości środków zabronionych. Teraz za popełniony czyn odpowie przed sądem, grozi jej do 10 lat pozbawienia wolności - mówi starszy sierżant Aneta Placek-Nowak.
